Do Katalogu wystawy sztuki kurdyjskiej napisałem tekst o wielkim poecie Kurdystanu i literaturze tego dumnego narodu.

Sherko Bekas urodził się 2 maja 1940 roku, w pasterskiej As-Sulajmanijji, jako syn wybitnego poety Fayaka Bekasa i był świadkiem wielu dziejowych zawirowań i walki Kurdów o niepodległość własnego państwa. Jego miasto rozwijało się dynamicznie i dzisiaj jest wielką metropolią, w której wznosi się najnowocześniejsze budynki, a pieniądze z wydobycia ropy naftowej pozwalają na planowanie daleko idących inwestycji i działań prospołecznych. W 1965 roku przyłączył się do ruchów wolnościowych i zaczął pracować w radiu Głos Kurdystanu, gdzie zasłynął jako bezkompromisowy komentator bieżących wydarzeń. W związku ze swoją działalnością w 1986 musiał roku uciekać z Iraku, przed reżimem Saddama Husajna, po czym osiadł w Szwecji, gdzie przebywał aż do roku 1992. Gdy skończyła się Wojna w Zatoce i pojawiły się pierwsze oznaki suwerenności, wrócił ze Skandynawii do Kurdystanu. Natychmiast też zaangażował się w pracę polityczną, społeczną i literacką, przyjmując tekę ministra kultury w lokalnym rządzie. Swoją pierwszą książkę poetycką opublikował w wieku siedemnastu lat, a potem odegrał znaczącą rolą w nowoczesnej literaturze kurdyjskiej, wprowadzając do niej wizyjny element Rûwange i świadomie rezygnując z tradycyjnych rymów. Był też twórcą krótkich „wierszy plakatowych”, powiązanych ze sztukami plastycznymi i będących rodzajem mistycznego misterium. Tłumaczony na wiele języków świata (w Polsce przez Hatifa Janabiego[1]), uhonorowany został stypendium Kurta Tucholskiego, przyjęty do szwedzkiego Pen Clubu, a także otrzymał Nagrodę Wolności Florencji. Honorowy obywatel Mediolanu, czytał z charyzmą swoje wiersze w wielu krajach świata i opublikował książki poetyckie za granicą, za co bywał nominowany do Nagrody Nobla. W eseju pt. Wykorzenienie i tożsamość Hatif Janabi pisał: Czas pozostaje dla Sherko przemijalnością ciągłą jak łańcuch, składający się z ogniw, które w każdej chwili mogą się urwać. Z punktu widzenia metafizycznego i filozoficznego, klasyczni muzułmanie tak rozumieli pojęcie zmienności temporalnej. Czas przestał płynąć podczas wydarzeń w Halabdży czy al-Anfal, ale miał swoją kontynuację w biografiach zamordowanych i zagazowanych, niewinnych Kurdów oraz żywych uciekinierów, maszerujący przez góry, doliny, uciekających przez morza i mijających posterunki graniczne – szukających schronienia w dalekim świecie.[2] Przejmującym doświadczeniem w dziele Bekasa jest samotność[3], przeżywana pośród rojnych miast świata i w górach Kurdystanu, podczas spotkań z innymi poetami (Adonis, Darwisz) i na ludowej agorze.
Poezja Sherko Bekasa jest próbą rozpoznania kondycji człowieka i świata, w licznych jego odmianach, mutacjach i projekcjach. Punktem wyjścia dla kolejnych opisów staje się anatomia różnych osób – spotykanych w podróży i w tajniach Kurdystanu, egzystujących na emigracji i w rodzinnych stronach. Tak jak zróżnicowany jest katalog typów ludzkich, tak wiele pojawia się sytuacji, z których poeta wyodrębnia jakiś wzorzec zachowań, postanowień i rozstrzygnięć. Świadomość ludzka nieustannie migruje i dociera do przestrzeni zamkniętych, a potem, stając się kluczem, otwiera je i objaśnia celnie dobranym słowem lub symbolem. W wierszu pt. Płaszcz taką sondą anatomiczną stają się dłonie i ruchliwe palce wsuwane do kieszeni płaszcza: Od lat/ mięły kieszenie starego płaszcza/ dotykając zakurzonych wspomnień/ Ilekroć wkładam do nich rękę/ czuję że dotykam dłoni/ poprzedniego właściciela/ a moje palce ocierają się o palce/ innej przeszłości/ Kto wie/ gdybym go sprzedał/ czyja ręka dotknęłaby mojej/ Czyje palce/ znalazłbym w tych kieszeniach/ Palce moich/ niknących wspomnień. Pustka graniczy tutaj z pełnią, zamknięta przestrzeń kieszeni z otwarciem świata, w którym ubrania i sprzęty zmieniają swoich właścicieli. Bekas potwierdza w wierszu, że ciepło ludzkie nie zanika i migruje wraz z nowymi właścicielami, którzy często nie zdają sobie sprawy z tego z czym obcują. Jakże przejmująca jest symbolika samotności i alienacji w tej liryce i jak koherentnie opisuje sytuację wiecznego tułacza, emigranta z konieczności, wciąż szukającego swojego miejsca w świecie. Diaspora kurdyjska[4] jest ogromna, rozsiana po całym świecie i poeta nie raz miał okazję wysłuchiwać relacji o osobniczych doświadczeniach przedstawicieli swego narodu. Ten mężczyzna o ostrych rysach twarzy miał gołębie serce i potrafił wyrazić w wierszu ogrom wzruszeń istot nadwrażliwych, skrzywdzonych, poszukujących czystego piękna w świecie nieustających wojen i zbrodni. Pisał w wierszu pt. Oblężenie: W tych górach i wąwozach/ od dwóch lat/ jestem oblężony przez miłość,/i to jest jedyne oblężenie,/ którego moja dusza pragnie,/ aby się wzmocniło,/ aby zacisnęło pętlę dzień po dniu/ Jedyne oblężenie,/ które im bardziej zaciska,/ tym bardziej wyzwala,/ to jest jedyne oblężenie,/ od którego nie chce się uwolnić. Tak brzmiała jego odpowiedź, formułowana w obliczu lodowatego i bezdusznego świata, tak poeta wyrażał swój program życiowy.
Miłość może przeciwstawić się złu i nawet jeśli człowiek przegrywa w ostatecznej batalii, pozostaje legenda czystości i pełni, odwiecznie kultywowana i rekreowana w nowych tekstach pisarzy kurdyjskich. To jest ta sama energia, którą Bekas wyczuwał w pustych kieszeniach i to samo pragnienie połączenia się z drugim człowiekiem: Wchodzisz do mojej duszy/ a nie jesteś płomieniem./ wchodzisz do ciała/ a nie jesteś krwią./ wchodzisz do oczu/ a nie jesteś barwą/ wchodzisz do uszu/ a nie jesteś/ dźwiękiem/ Ty/ jesteś/ tajemnicą miłości.[5] Energia uczucia jest nieuchwytna, ale wyczuwają ją istoty nadwrażliwe i pozostające w związku dusz i ciał. To ona ożywia świat i przydaje mu sens, przenika wszystkich i wszystko jak czarna materia kosmosu, która istnieje, choć nie przestaje być tajemnicą. Śpiewano i rozprawiano o niej od dawna, przede wszystkim przy ogniskach i w domowych zaciszach – zapewne stanowiła główny temat sunnickiej i jezydzkiej literatury mówionej[6], wszak prawdziwa eksplozja tekstów pisanych miała nadejść dopiero w połowie dwudziestego wieku. Wcześniej pierwsze kurdyjskie zabytki literackie powstawały wraz z konsolidacją imperiów: osmańskiego i perskiego, inspirowane przez zamożnych mecenasów.[7] Słowem pisanym posługiwała się elita intelektualna, choć z powodów politycznych wykorzystywano najczęściej język arabski, perski lub turecki. Wszakże do szóstego dziesięciolecia ubiegłego wieku w Kurdystanie powszechny był analfabetyzm i dopiero poprawa warunków bytowych oraz rozbudowa miast, dotowana przez bogatych książąt, wpłynęły na rozwój literatury. Generowała go głównie poezja, inspirowana historią i przeżyciami poszczególnych autorów, a konsolidacja języka narodowego szybko zaczęła domagać się zapisów na papierze. Może dlatego z takim entuzjazmem czytano nowe wiersze Sherko Bekasa, który z roku na rok stawał się najważniejszym poetą kurdyjskim, po śmierci uhonorowanym specjalnym mauzoleum i określeniem „bard”, wyrytym na grobie. Jego potężna wiara w miłość rymowała się z poczuciem narodowej dumy, a opisywane historie chwytały za serce, często przywodząc motywy utrwalone przez światową tradycję literacką. Czytelnicy sytuowali je w Kurdystanie, permanentnie nękanym wojnami, wybuchami i śmiercią, ale rozumieli też szerszy kontekst kulturowy. W wierszu pt. Historia miłosna poeta mówi o kurdyjskich kochankach, ale czytelnik bez trudu powiąże ich z dramatem Romea i Julii z dzieła Szekspira:Dwoje zakochanych/ Dwa przeciwległe balkony/ Obdarowują się każdego wieczoru/ Poezją falami kwiatami i pocałunkami/ Zmieniają barwy wiatru które są pomiędzy nimi/ Każdego wieczoru pokazują swoje ciała/ Deszczowi namiętności/ Moknąc do suchej nitki/ Ale tej nocy jeden z balkonów pozostał ciemny/ Dziewczyna odchodzi/ Pocałunki są bez skrzydeł/ A goździk czeka Nieoczekiwanie wstrząsnęło nocą/ Goździk złamał się/ Dziewczyna znikła z balkonu/ Kiedy młodzieniec powrócił martwy/ Na jego piersi wyrósł/ Czerwony sztylet! Takie historie zdarzają się pod każdą szerokością geograficzną, a zapewne i w Kurdystanie, w którym nie brakowało tragedii miłosnych w ostatnich stuleciach.
Wszakże w tych przestrzeniach zderzały się prądy kulturowe, mieszały się nacje i wizje świata – arabska i perska gwałtowność stawała się kontrapunktem dla pogodnej natury kurdyjskiej, a turecka i syryjska zachłanność terytorialna dyktowały twarde warunki egzystencji. Miłość jednak pozostawała niezmienna, gorąca i kształtująca ludzkie charaktery, taka sama jak w Europie czy Ameryce – jak wskazuje Bekas – taka sama jak w słynnym dramacie największego pisarza epoki elżbietańskiej. Wielką zasługą autora Historii miłosnej jest wprowadzanie kultury kurdyjskiej do obiegu światowego i czerpanie soków z jej dziedzictwa artystycznego. Poeta nie waha się nawiązywać do arcydzieł literatury światowej[8], choć interioryzacja najtrudniejszych motywów wymagała od jego czytelników sporego wysiłku intelektualnego. W takim rozumieniu poeta ten stał się nauczycielem nowoczesnej literatury i kultury kurdyjskiej, a jego obecność w ogromnym spektrum dokonań literackich świata, stała się bezdyskusyjna. Po długim okresie dominacji literatury mówionej, polifoniczne wiersze Bekasa stały się mądrymi dyrektywami w trudnym procesie rozwoju i metamorfizacji kultury największego indoeuropejskiego narodu bez uznanej państwowości. Wraz z nim przyczynili się do tego inni pisarze, publikujący coraz więcej książek w kraju i na emigracji, a po upadku reżimu Saddama Husajna, coraz dynamiczniej rozwijające się uniwersytety W Erbilu i As-Sulenmanijji. To był czas odkrywania klasycznej literatury kurdyjskiej, powstającej między XV a XVIII wiekiem i takich jej czołowych przedstawicieli jak Melayê Batê, Şukriyê Bedlîsî, Melayê Djazîrî, Feqiyê Teyran, Ehmedê Xanî, Yûsuf Yeska, Ehmed Textî Marduxî, Mustafa Besarani. Niestety wciąż obecna była w tej literaturze dyglosja, gdyż wielu intelektualistów tworzyło w językach krajów, w których przebywali na emigracji, szczególnie w Turcji, znacznie poszerzając ich dorobek narodowy (Yaşar Kemal, Ahmet Arif). Z drugiej strony nurt nacjonalistyczny stale podkreślał wagę i piękno języka kurdyjskiego, dla którego stworzył nowy łaciński alfabet i domagał się zerwania starych więzów.
Działania te spowodowały, iż od roku 1965 trend zaczął się odwracać, bo liczni twórcy mogli już mówić prawdę o represjach w Turcji, Syrii, Iraku i Iranie we własnym języku. Wielu z nich było więzionych i pragnęło zrelacjonować w utworach literackich to, co przeżyli w mrocznych kazamatach i katowniach – spośród nich wymienić trzeba takich twórców jak Edip Karahan, Goran, Hassan Ali Qizilji, Hessen Hisyar i Osman Sabri, Cigerxwîn, Mehmet Emin Bozarslan, Mehmed Uzun, Tewfik Wehbi. Ich głos był ważny też dla tych, którzy zostali zamordowani, jak Alisêr, Musa Anter i Yekta Uzunoglu, a choć najczęściej ich utwory bywały mroczne i miały związek z odwieczną walką, wnosiły ogromne ożywienie do spektrum kultury narodowej. Jeśli do tego dodamy aktywność pisarzy kurdyjskich w dawnej sowieckiej Armenii, Syrii (Szkoła Damasceńska skupiona wokół braci Celadeta i Kamurana Bedirów Khanów), Szwecji (Szkoła szwedzka: Rojen Barnas, Mehmet Emin Bozarslan, Cigerxwîn, Mehmet Uzun, Mahmut Baksî, Firat Ceweri, Hesenê Metê), to zyskamy obraz rozwijającej się nowej literatury. Szwecja stanie się też drugą ojczyzną Sherko Bekasa, który w nowoczesny poetycki sposób zacznie oddawać w swoich wierszach skomplikowanie świata dwudziestowiecznego: Na tym szczycie/ drzewo nie może się zdecydować/ czy ucieknie czy pozostanie/ drewnem w rzece/ woda nie może się zdecydować/ czy zmieni się w wilgoć czy w parę/ na tej drodze,/ stopa nie może się zdecydować/ czy się wycofać czy dalej się posuwać/ W tym sadzie/ ptak nie ,może się zdecydować/ czy usiąść czy odlecieć/ a w tej chwili,/ moje słowa nie mogą się zdecydować/ czy dopełnić ten wiersz/ czy go wam zostawić/ Niech zostanie.[9] Kurdowie czytający takie utwory rozumieli, że wyrażają one symbolicznie ich sytuację w świecie i przyczyniają się do wzrostu samoświadomości narodowej. Choć to nie były oskarżenia, to pośrednio generowały one krytykę postawy wyczekującej, godzącej się na rolę jaką wyznaczono temu ludowi od wieków w miejscu przecinania się wpływów potężnych potęg militarnych. Ta zagmatwana sytuacja rodziła bunt, który znalazł swoje apogeum w czasie powstania kurdyjskiego w 1991 roku, a choć przyczynił się do zaistnienia nowej literatury kurdyjskiej, to sporo było w niej tonów krytycznych, adresowanych do systemu kształtującego się w południowej części autonomii, po upadku reżimu irackiego, zmianach politycznych związanych z zaistnieniem Państwa Islamskiego i konfliktach między rodzimymi partiami politycznymi (PDK i PUK).
Bekas dokumentował wykorzenienie i dziwność sytuacji ludzi[10], którzy znaleźli się poza swoją ojczyzną i musieli od nowa budować egzystencję. Ich dążenia często bywały okupione ogromnym wysiłkiem, poczynając od przyswojenia sobie trudnych języków europejskich, a kończąc na unormowaniu stosunków mieszanych rodzin i grup generacyjnych. Sytuacja Kurda w Szwecji, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Francji, Szwajcarii bywała tak samo zagmatwana jak los wskazanego przez poetę drzewa, które nie wiedziało jaką rolę wyznaczą mu kolejne lata, tak samo dziwaczna jak konsystencja wody tracącej swoje naturalne właściwości. Mieszając żywioły, wprowadzając tony ciemne[11] i tworząc określone napięcie liryczne, Bekas próbował łagodnie usprawiedliwiać to, co przydarzało się kolejnym pokoleniom jego pobratymców. Tak tworzył przestrzenie surrealne, w których nie obowiązywała logika rzeczywistości widzialnej, a pojawiała się nieustanna zmienność oniryczna: Drzwi do pszenicy/ Drzwi do cukru/ Drzwi do pola/ i drzwi do naszej rany…/ Wszystkie są dla ludzi/ Jak pieśń o panu cenzorze…/ Tylko klucze/ Są w kieszeniach/ złodziei.[12] Istnienie jest jak stawanie ludzi przed kolejnymi drzwiami, jak gotowość do podążenia ku nowym głębiom; tylko brakuje kluczy, zagarniętych przez złodziei. To mogą być kolejni cenzorzy, ale też – symbolicznie – może to być milczenie świata w obliczu tragedii, zapominanie o Kurdach i marginalizowanie ich roli w świecie. Dobrobyt pojawia się w czasie pokoju i obecna sytuacja w irackim Kurdystanie może być odbierana przez czynniki zewnętrzne jako harmonijny rozwój. Widać to szczególnie w obrębie nowoczesnych inwestycji w największych miastach, Erbilu i As-Sulenmanijji, które zaczynają wyglądać jak rozwinięte metropolie Zatoki Perskiej i Półwyspu Arabskiego. To w nich trwa ożywienie intelektualne młodych autorów, powstają nowe dzieła i duży nacisk kładzie się na wymianę międzynarodową, organizując festiwale literackie i artystyczne, konferencje naukowe i sympozja. Dopiero w takiej sytuacji stają się zrozumiałe profetyczne słowa poety, a surrealistyczne desygnaty znaczeniowe wracają ku przestrzeniom realnym: Oto tutaj tej nocy/ Góra jest poetą/ Drzewo jest piórem/ Step jest papierem/ Rzeka jest kreską/ Kamień jest kropką/ A ja:/ Wykrzyknikiem![13] Rzeczywiście przesłanie poetyckie Bekasa należy rozważać w kategoriach napomknień i wykrzyknień, a triumfalny marsz jego poezji przez świat jest ziszczeniem kurdyjskich marzeń o niezależności i sprawiedliwej ocenie prastarych wartości kulturowych.
[1] Por. blok wierszy Sherko Bekasa w bydgoskim magazynie filologiczno-artystycznym przetłumaczonych przez H. Janabiego: „Temat” 2006, nr 6-7. Wszystkie wiersze Bekasa cytuję ze wskazanych tutaj przekładów.
[2]H. J a n a b i, Wykorzenienie i tożsamość w poezji Sherko Bekasa [w:] A b b a s A. (red.), Z kręgu problematyki Kurdów i Kurdystanu. Materiały Międzynarodowej Konferencji Naukowej, Poznań, 20-21 października 2004, Wydawnictwo UAM, Poznań 2004. s. 97–106.
[3]Jego nazwisko po kurdyjsku znaczy Samotny Lew.
[4]Por. M. M. G u n t e r, Kurdish diaspora [w:], Historical Dictionary of the Kurds, Lanham – Oxford 2004, s. 42.
[5] S. B e k a s, Miłość.
[6] Por. A. K o r a n g y, Kurdish Art And Identity, Berlin–Boston 2020.
[7] Por. A. K r a s n o w o l s k a, Aleksander Chodźko’s Reports on the Kurds of North and East Iran, „Fritillaria Kurdica. Bulletin of Kurdish Studies”, nr 1/9, Kraków 2013, s. 47.
[8] I. M. F a h m i, S a m a n D i z a y i, The Thematic presence of The Waste Land in Sherko Bekas’ Jĭngl [w:] „University-Erbil Scientific Journal” Special Issue 2018, nr 1, s. 71–90.
[9] S. B e k a s, Zagmatwanie.
[10] Por. wiersz S. Bekasa pt. Chleb powszedni, w którym ta dziwność jest wyrazista: Nagi zniszczony pokój./ Staruszka./ Kotka./ Staruszka drzemie Chwilę/ i wraca do swojego stwórcy/ na drodze ”wiatru”/ Nagle kotka skacze/ ku przeznaczonemu jej/ pokarmowi od Boga.
[11] Por. I. Ali M u r a d, The role of colour in selected poems by Sherko Bekas, “International Journal of Arts & Sciences” 2015, s. 41–50.
[12] S. B e k a s, Klucz i drzwi.
[13] S. B e k a s, Oto tutaj.