Jakiż to dziwny i tajemniczy świat – fotografując mniszki z różnych perspektyw wyobrażałem sobie malutkiego, lśniącego owada, który przeciska się pomiędzy nimi. Dla niego są one wielkim lasem, w którym czyha sporo zagrożeń i nieoczekiwanych spotkań z innymi żywymi mieszkańcami tych chaszczy. Muszę sprawić sobie koniecznie specjalne obiektywy, które pozwolą mi fotografować małe obiekty i wnikać do światów ukrytych przed naszym wzrokiem.
Skomentuj