ŻÓŁTY LIŚĆ

Kultura i sztuka rozkwita przede wszystkim w wielkich miastach, w ogromnych metropoliach, mających określoną tradycję, sporą bazę lokalową, całe rzesze artystów, pisarzy i animatorów. Ale przecież prawdziwe życie kulturalne bujnie krzewi się też w mniejszych ośrodkach, w których pojawiają się często znani twórcy, odbywa się wiele imprez, w których uczestniczą mieszkańcy. Mają na to wpływ działania i dotacje władz, pragnących manifestować niezależność i odrębność określonej aglomeracji, a także prężność jednostek kultury i ludzi w nich pracujących. Tak właśnie jest w wielkopolskim Śremie, w którym co roku ma miejsce wiele wydarzeń tego typu, a kultura stanowi znaczący element w budżecie miasta. Wielkie zasługi w tym względzie ma Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy im. Heliodora Święcickiego, która koordynuje większość imprez i czuwa nad rozwojem artystycznym młodych adeptów sztuki, konfrontuje miejscowe dokonania z doświadczeniami ludzi znanych i cenionych w całym kraju. Widać to było w Roku Czesława Miłosza (2011), gdy w mieście tym pojawiły się sporych rozmiarów bilbordy z polskim noblistą, a imprezy pod wspólnym tytułem Otwieramy drzwi Miłoszowi, skupiały szerokie grona odbiorców i były znakomitą formą kształcenia literackiego. Gdy powszechnie narzeka się na niedobory finansowe jednostek kulturalnych, a sale widowiskowe świecą pustkami, w Śremie uhonorowano autora Ziemi Ulro tak jak na to zasługuje, ukazując cały wachlarz jego działań, wskazując części składowe talentu i najważniejsze dzieła. Ale oprócz tych wielkich imprez flagowych, cały czas trwa edukacja i działalność na miarę małej ojczyzny śremskiej – dokonują się pasowania na czytelników, dzieci biorą udział w porankach malucha, ma miejsce głośne czytanie, a dorośli biorą udział w zajęciach Uniwersytetu Ludzi Ciekawych Świata, Dyskusyjnym Klubie Książki, a także w licznych spotkaniach autorskich. To tylko cząstka ogromnego planu, to zaledwie kilka imprez i form aktywności spośród wielu, jakie ma do zaoferowania i jakie realizuje ta prężna instytucja.

Ważnym dorocznym wydarzeniem w Śremie są też wizyty poetów, przyjeżdżających do miasta w ramach kolejnych Międzynarodowych Listopadów Poetyckich. Ta wielka, kulturotwórcza impreza, odbywająca się w wielu ośrodkach Wielkopolski, ma swoją piękną historię i od ponad trzech dziesięcioleci przyciąga uwagę ludzi pióra w całej Polsce i na świecie, bo gośćmi bywają też pisarze z tak odległych krajów jak Chiny, Wietnam, Irak, Gwatemala, Stany Zjednoczone i Australia. Zapraszani twórcy biorą udział w promocjach książek, spotykają się z młodzieżą szkół podczas lekcji poetyckich, goszczą w ratuszu u władz miejskich, czytają wiersze i pozostawiają wiele swoich książek w bibliotekach i innych placówkach. To prawdziwe święto poezji ukazuje możliwości organizatorskie i prężność ludzi kultury i sztuki w Śremie, daje też możliwość konfrontacji lokalnych dokonań z tym, co aktualnie dzieje się w kraju i poza jego granicami. Młodzież szkół i uczestnicy kameralnych spotkań w bibliotekach długo pamiętają poetę z Wietnamu, który potrafi śpiewać swoje wiersze, twórcę z Iraku, który nienaganną polszczyzną opowiada o sytuacji politycznej w swoim kraju, czy czeskiego tłumacza, który przyswoił bliskim sąsiadom wielu naszych twórców. Takie wydarzenia kulturowe integrują ludzi z odległych miejsc i stają się początkiem długich przyjaźni, nowych spotkań w innym czasie i miejscu, a nade wszystko inspirują do dalszych działań, wydawania nowych książek, organizowania kolejnych imprez. Podczas spotkań w Śremie i okolicach widać wielkie zainteresowanie publiczności sprawami literatury i sztuki, a także chęć dyskutowania, analizowania poszczególnych utworów i uczenia się warsztatu poetyckiego od zaproszonych gości.

Prezentowana tutaj kameralna antologia, to wybór kilku poetyk i kilku twórców, którzy na przestrzeni lat pojawiali się i uczestniczyli w imprezach literackich w Śremie. Obok autorów mieszkających w tym mieście – jak Adam Lewandowski i Zbigniew Gordziej – są też poeci z Poznania (Helena Gordziej, Paweł Kuszczyński, Edmund Pietryk, Maria Magdalena Pocgaj), jest Jerzy Szatkowski ze Skoków, Jerzy Fryckowski z Dębnicy Kaszubskiej, Marek Wawrzkiewicz z Warszawy, pełniący już trzecią kadencję funkcję prezesa Związku Literatów Polskich i jest piszący te słowa, z Bydgoszczy. Elementem unifikującym tak różnych twórców, z wielu miejsc naszego kraju, posługujących się odmiennymi narzędziami literackimi i odmiennymi poetykami, jest wielokrotna obecność w Śremie – uczestnictwo w spotkaniach autorskich i pozostawianie za sobą wyrazistego śladu w jakże żywej przestrzeni kulturalnej.  Niezwykle znaczący jest tutaj też tytuł – wzięty z wiersza jednego z twórców – a wskazujący na kosmiczne otwarcie, na uczestnictwo każdej mniejszej struktury w przeogromnym, nie dającym się ogarnąć wzrokiem wszechświecie. Ludzie częstokroć zapominają o kontekście kosmicznym, zajęci swoimi sprawami, uczestniczący w codziennej bieganinie, rzadko zwracają głowę ku górze i kontemplują gwiazdy na niebie. Zadaniem poety jest o tym przypominać, a rolą poezji – utrwalać zauroczenia, chwilowe zatrzymania w pędzie, myśli o sytuacji bieżącej i o kosmogonicznym tle naszej egzystencji. Antologia ta jest zarazem prezentacją niezwykłych możliwości twórczych tego grona poetów, ich oswajania opornej materii słów i tworzenia fascynujących światów równoległych. Prezentując poszczególnych twórców, zatrzymując uwagę na pojedynczych wierszach, utrwalonych w słowie kadrach, staje się zarazem integralną propozycją artystyczną, znakiem wydarzającej się i stale zamykającej się chwili dziejowej, emblematem wrażliwości niezwykłej, oprawionej w kształt jesiennej zadumy i drżącej jak rozwibrowany, spadający z drzewa żółty liść.

__________

Znak wszechświata Poeci w Śremie, Antologia, Śrem 2012, s. 148.

%d blogerów lubi to: